Realizacja szycia miarowego - Trzewiki "balmoral boots" z czarnej skóry licowej i denimu

Koncept na te buty był dosyć sprecyzowany - miały być to w miarę formalne trzewiki, ale z wyraźnym akcentem, który od razu odróżni je od typowych, oklepanych modeli. Narodził się więc pomysł na coś wyjątkowego, ale na pierwszy rzut oka w pełni mieszczącego się w kanonie elegancji. Balmorale - model wywodzący się z XIX-wiecznej Szkocji, początkowo były obuwiem "roboczym". Szybko jednak zawojowały salony i do dziś kojarzone są z królewskimi strojami dworskimi i formalnymi okazjami. Rozcieńczyliśmy trochę tę "kijowdupność", nie zapominając jednak o ich rodowodzie.

Krój?

W naszym salonie nazywamy je czasem "trzewikami oksfordzkimi". Balmoral boots to wysokie buty o konstrukcji oksfordów, z zamkniętą przyszwą i charakterystycznym przeszyciem oddzielającym dolną część cholewki od górnej. Nasze zostały oparte na szerokim kopycie zakończonym smukłym, migdałowym noskiem - dzięki temu proporcje są odpowiednio zachowane, a but jest naprawdę wygodny i pozwala na godziny nieprzerwanego użytkowania. By zmniejszyć jego formalność - dorzuciliśmy brogsowanie na szwach i medalion na froncie.

Skóra?

Dolna część cholewki to gładka, włoska skóra cielęca z garbarni Conceria Tolio w głębokiej czerni - sugeruje ona trochę wyższą formalność butów, niż brązy czy odcienie burgundu. Górną część balmorali wykonaliśmy z bordowego, spranego denimu prosto z włoskiej tkalni. To zestawienie klasycznej licówki z nietypową, jeansową fakturą daje efekt intrygujący, lecz zupełnie niewidoczny podczas codziennego użytkowania. Denimowe wykończenie pojawi się dopiero, gdy usiądziemy, założymy nogę na nogę czy po prostu będziemy chcieli pokazać całość światu.

Podeszwa?

Skórzana, barwiona ręcznie na bordowy odcień, częściowo wykończona zelówką w typie Dainite (wszytą "na płasko"). Dzięki temu buty zachowują klasyczny charakter, a jednocześnie zyskują większą trwałość i przyczepność - to praktyczne rozwiązanie, które pozwala nosić je niezależnie od pogody. Smaczkiem dla wtajemniczonych jest delikatnie podwyższony i ścięty obcas - zwany w klasycznym obuwnictwie "kubańskim" - znany zarówno z kowbojek, jak i butów Beatlesów.

Kropka nad i?

Do butów przygotowaliśmy czarne, drewniane (bukowe) prawidła - utrzymują kształt cholewki, wygładzają zagniecenia i pozwalają, by nawet po latach buty wyglądały dobrze.